Firmy zauważają, że bez dostępnej i dopracowanej treści ich produkty nie osiągną sukcesu. Pojawia się coraz więcej przedsiębiorstw, które chcą tworzyć całe działy UX writerskie – to wspaniały sygnał. Jednak, jak realnie wygląda taka praca? Jaka wygląda praca osoby zajmującej się UX writingiem w grupie, a jak, gdy trzeba działać samodzielnie? Co trzeba zrobić, aby projektowanie treści przebiegło sprawnie?
O roli UX writingu w organizacji opowiedział nam Wojtek Aleksander – projektant treści z ponad 20-letnim doświadczeniem w tworzeniu contentu.
Podstawowym zadaniem jest tworzenie „warstwy wierzchniej” produktu, z którą będą mieli styczność ludzie używający aplikacji. Może to być na przykład treść etykiet, komunikatów, podpowiedzi, pomocy kontekstowej. Jest cała masa treści do stworzenia i cały czas trzeba uważać, aby to, co wychodzi w świat, było zrozumiałe i dopasowane do zadań i potrzeb grup docelowych.
Nieformalnym zadaniem UX writingu jest zmiana organizacji na lepsze, przez realne uświadomienie firmie, że słowo jest wartością biznesową. Niemal wszystkie osoby zawodowo zajmujące się tą dziedziną podkreślają, że komunikacja ma wpływ na jakość całego produktu.
Czy UX designer może pisać treści? Czy UX writerka może tworzyć design? Oczywiście! Obydwie strony mogą, a nawet powinny, współpracować i wpływać wzajemnie na swoją pracę. W rzeczywistości wiele zależy od dojrzałości każdej z dziedzin i całej organizacji. Wciąż nie jest oczywiste to, że współpraca między specjalizacjami UX będzie przebiegać bezproblemowo. Czasem mogą pojawić się obawy o utratę wpływów. To zauważalne zwłaszcza tam, gdzie osoby dość długo pracowały nad projektami w pojedynkę.
W budowaniu relacji na linii UX design – UX writing ma wpływ często pomijany czynnik – designerska osobowość.
Aby nie doszło do zderzenia charakterów, trzeba zachować otwartą głowę. Wielkim plusem nowej relacji jest wzajemne uczenie się. Osoby od treści mogą pokazać, jak hierarchia informacji wpływa na interfejs, jak używać prostego języka i komunikacji inkluzywnej. W zamian UX designerzy przykładowo podzielą się swoją wiedzą na temat wpływu dobrze zaprojektowanych interakcji na doświadczenia.
Zachęcamy również do przeczytania artykułu: UI/UX design portfolio - jak powinna przygotować je osoba zajmująca się projektowaniem?
Wojtek Aleksander ma już kilka sprawdzonych metod na udaną współpracę z projektantami treści. Podczas webinaru podzielił się kilkoma z nich:
Głównym problemem, jaki towarzyszy projektowaniu treści, to nieświadomość tego, jak wygląda i na czym polega ich praca. Dużo osób myśli, że wystarczy usiąść, napisać i gotowe. Następstwem tego jest założenie, że zadania związane z treścią mogą dziać się w mgnieniu oka. To nie jest prawda! UX writing to dużo prób, analiz, rozmyślań.
Problem pojawia się, gdy trzeba wycenić pracę i określić, ile dane zadanie zajmie czasu. Czemu to jest trudne? W UX writingu nie da się stworzyć harmonogramu tego, ile czasu zajmuje napisanie 1 znaku, a ile 10 zdań. Zadanie takie, jak „napisanie powiadomień przy wysyłaniu plików na serwer” to nie jest jedna linijka tekstu – będzie ich całkiem sporo. Często się zdarza tak, że osoba od UX writingu sama znajduje nowe przypadki, które trzeba opisać – wtedy realny nakład pracy będzie większy niż początkowa wycena zadań. Ponadto często pojawiają się zadania typowe dla procesu UX-owego – analizy, badania, przetwarzanie raportów i rozgryzanie briefów lub wymagań – tutaj wycena jest łatwiejsza, bo dotyczy zadań już znanych osobom prowadzącym projekty.
To wielkie wyzwanie, ale to nie sytuacja bez wyjścia. Wojtek podzielił się kilkoma radami:
Pewnie myślisz, że teraz przeczytasz coś o AI – nie tym razem! Sztuczna inteligencja (na razie) nie zastąpi człowieka tworzącego treści produktowe. Roboty nie mają aż tak dużej świadomości o tym, jak dopasować treść produktu do konkretnych osób. Na rynku pojawią się nowe narzędzia, które będą pomocne, ale nie wyprą ludzkiego spojrzenia.
Przyszłość projektowania treści jest bardzo ciekawa! Można zauważyć, że wytwarzanie produktu cyfrowego staje się coraz bardziej zautomatyzowane – powtarzalne czynności są zamieniane na komponenty, a nie wytwarzane za każdym razem od początku. Natomiast nieustalone są treści – one zależą od tego, gdzie dany komunikat będzie używany lub jaką czynność będzie wspierał. W tym wszystkim UX writerzy będą mieli coraz więcej pracy nad językiem.
Osoby projektujące treści będą musiały pozyskiwać coraz szersze umiejętności. Ich wiedza nie może skończyć się na samym języku. Im więcej będą wiedzieć o psychologii, ludzkich zachowaniach, kulturach, dostępności, a nawet kodowaniu, tym mocniejszą zyskają pozycję w organizacji (a przy okazji osiągną sporą dojrzałość projektancką). Ciągle ważne jest to, jak język oddziałuje na ludzi i jak najlepiej ich pokierować do sukcesu.
Więcej na temat UX writingu można dowiedzieć się na szkoleniach, które prowadzi Wojtek Aleksander: